|
|
| Regionalna Sieć Szerokopasmowa Aglomeracji Rzeszowskiej |
|
|
|
Od 1 do 10 września głosowanie przez internet
|
 2008-08-28
|
 |
Chodzi o "Strategię rozwoju społeczeństwa informacyjnego do 2013 r.". Ma ona pomóc w przeprowadzeniu w Polsce informatycznej rewolucji. To jeden z priorytetów PO, znalazł się nawet w exposé Donalda Tuska. Pomysłów rząd ma sporo: głosowanie przez internet, załatwianie spraw urzędowych przez sieć, laptopy dla gimnazjalistów. Problemem jest kiepski dostęp do internetu. Ma go niecałe 50 proc. gospodarstw domowych, szacuje się, że z sieci korzysta 44 proc. Polaków.
- Założenia strategii powstały na przełomie czerwca i lipca. Po konsultacjach ze specjalistami dostaliśmy nowe, ciekawe propozycje. Teraz, nim przedstawimy ostateczną wersję dokumentu, chcemy poznać także opinię internautów. Bo to oni w pierwszej kolejności będą korzystać z usług oferowanych z wykorzystaniem nowych technologii - mówi "Gazecie" wiceszef MSWiA Witold Drożdż.
To będzie wielkie badanie. Resort poprosił o pomoc zajmującą się monitoringiem polskiego internetu firmę PBI i pięć największych polskich portali, które łącznie docierają do 99 proc. polskich internautów. Od 1 do 10 września użytkownicy Gazeta.pl, Interia.pl, O2.pl, Onet.pl i Wp.pl będą mogli wypełnić ankietę, zaznaczając, co w internecie jest dla nich najważniejsze: edukacja, ochrona zdrowia, praca, bezpieczeństwo, sprawy urzędowe, rozrywka i kultura, jawność życia publicznego, transport, usługi bankowe. A może szybko rozwijający się w polskim internecie handel?
Jak wygląda ankieta? Wybieramy, że najbardziej interesuje nas "ochrona zdrowia". Wtedy będziemy mogli zadeklarować, czy przez internet chcielibyśmy umawiać się na wizyty do lekarza, móc zajrzeć do swojej historii choroby. A może konsultować się przez sieć ze specjalistą albo zamówić receptę. Będziemy też mogli odpowiedzieć, co najbardziej utrudnia nam dostęp do internetu, czego się w nim obawiamy.
Przedstawiciele MSWiA o strategii rozmawiają również z przedstawicielami administracji, nauki, biznesu, pomocy społecznej, służby zdrowia, organizacji pozarządowych i branży informatycznej. - Głos internautów uzupełni listę priorytetów strategii, która powstaje po konsultacjach z tymi środowiskami - mówi Drożdż.
Dokument ma być ogłoszony w październiku. Po konsultacjach międzyresortowych ma go przyjąć rząd. Czy jak wiele strategii poprzednich ekip zostanie ładnie oprawiony, a później trafi do szuflady? - Mogliśmy pójść "sprawdzoną" ścieżką: projekt przygotowują urzędnicy, przesyłamy go do konsultacji międzyresortowych, już po dwóch miesiącach przyjmuje go rząd. Tyle że wtedy mielibyśmy dokument zawierający wyobrażenia grupy urzędników przefiltrowane przez interesy poszczególnych resortów. Siłą naszego dokumentu jest to, że współtworzy go wiele środowisk. Chcemy też, by co roku był oceniany i aktualizowany - mówi Drożdż.
Strategia ma być - o ile to możliwe w przypadku rządowego dokumentu - pozapolityczna. Jej założeń nie przygotowywali politycy PO, ale doradcza firma Ernst & Young, która wygrała ogłoszony przez MSWiA konkurs. Dostaje za to 500 tys. zł.
Czy konsultacje w sprawie strategii są wstępem do internetowych wyborów? Drożdż: - Pytając internautów o zdanie za pośrednictwem portali internetowych, sięgamy do mechanizmu swoistej demokracji bezpośredniej, dajemy możliwość udziału w tworzeniu strategii ludziom, których ma ona dotyczyć. Jeśli taka forma kontaktu ze społeczeństwem się sprawdzi, akceptacja dla działań administracji wzrośnie. I łatwiej będzie dyskutować o takich projektach jak głosowanie w internecie.
Źródło
|
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
