|
|
| Regionalna Sieć Szerokopasmowa Aglomeracji Rzeszowskiej |
|
|
|
Poznań będzie rozdawał mieszkańcom e-kartę miejską
|
 2008-06-10
|
 |
PEKA to szeroko zakrojony projekt, będzie kosztował 8 mln euro, dofinansuje go Unia Europejska. PEKA ma zastąpić przynajmniej kilka kart noszonych dziś przez poznaniaków w portfelach - bilety komunikacji miejskiej, karty biblioteczne, opłaty za parkowanie. Najpierw jednak wszystkie biblioteki muszą zostać skomputeryzowane, a Zarząd Dróg Miejskich musi wymienić parkomaty na takie, które będą w stanie przeczytać kartę.
Za parkowanie, wstępy na pływalnie i do muzeów zapłaci się pieniędzmi z elektronicznej portmonetki także zapisanej na karcie. Portmonetkę napełnia się przelewem lub wpłacając pieniądze w banku. Jeśli opłata nie przekracza 50 zł, nie trzeba podawać PIN-u. Już dziś tzw. mikropłatności przyjmuje McDonald's i sieć Euro Aptek. Montażem specjalnych terminali interesują się poznańscy taksówkarze.
PEKA ma pełnić funkcję elektronicznego podpisu. Zamiast podpisywać się na druku i wysyłać go do urzędu, będzie można autoryzować wypełniony na ekranie komputera dokument, wkładając kartę do specjalnego czytnika. Takie urządzenia miasto chce udostępnić poznaniakom bezpłatnie.
Miasto stworzy stronę WWW, na której sprawdzimy stan naszej PEK-i: ile książek wypożyczyliśmy z jakiej biblioteki, ile pieniędzy mamy w e-portmonetce.
1 lipca zaczyna się pilotaż karty. Dostanie ją 2 tys. osób: urzędnicy, strażnicy miejscy, uczniowie Zespołu Szkół Komunikacji i dziennikarze. Po pięciu miesiącach testów rozpocznie się wydawanie darmowych kart mieszkańcom. Kto zgubi PEK-ę, za nową będzie musiał zapłacić.
Każda karta będzie inna, dostosowana do potrzeb użytkownika. Prezydent miasta otworzy wszystkie drzwi w magistracie, zbliżając swoją PEK-ę do czytnika. Ale już np. karta ucznia technikum komunikacji w ten sposób nie zadziała.
Na karcie będzie można zapisać dowolne aplikacje. PEKA może zastąpić kartę lojalnościową pralni czy szkolną kartę obiadową. Pracodawca będzie mógł zapisać na kartach swoich pracowników tysiąc kupionych im w prezencie biletów do kina.
Identyfikująca karta może stać się narzędziem kontroli. Właściciel przesunie ją przed czytnikiem, wchodząc do biura, na mecz lub organizowaną przez miasto imprezę. I już wiadomo, gdzie i kiedy był. - To znacznie podniesie poziom bezpieczeństwa - podkreślają urzędnicy.
Więcej...
|
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
