ok
Informacje z RESMANA
Podaj swój adres e-mail
ok
    Ilość odwiedzin na stronie: 11948000
Opinia
Jak często załatwiasz sprawy i zakupy drogą internetową
Regionalna Sieć Szerokopasmowa Aglomeracji Rzeszowskiej
Aktualności
Zamieszanie wokół e-dokumentów
2008-05-15

Rozporządzenie MSWiA z 25 kwietnia 2008 r. w sprawie wymagań technicznych dokumentów elektronicznych zawierających akty normatywne jest jaskrawym przykładem fatalnego sposobu stanowienia prawa w Polsce. Minęło osiem lat odkąd została uchwalona Ustawa o ogłaszaniu aktów prawnych w formie elektronicznej. Pierwotnie już od lipca 2006 r. należało zapisywać akta prawne jako teksty strukturalne (w formacie XML), reprezentujące w sposób sformalizowany budowę aktu prawnego, niezależną od sposobu jego wyświetlania i drukowania, ale przygotowanie stosownych rozporządzeń zajęło urzędnikom MSWiA ponad dwa lata, co powodowało, że ciągle był przesuwany termin wejścia przepisów ustawy.

Problemy z legislacją

Obowiązująca postać rozporządzenia wciąż wymusza papierowy obieg dokumentów w obrębie administracji. Elektroniczna postać aktu prawnego jest równoległym bytem do dokumentu z odręcznym podpisem i pieczątką. Rozporządzenie utrudnia też zmiany na przyszłość - załącznik techniczny struktury aktu prawnego jest częścią rozporządzenia zamiast trafić do Centralnego Repozytorium Danych powstałego w ramach projektu e-PUAP.
Być może dopiero pod koniec czerwca br. samorządy zaczną przekazywać akta prawne do elektronicznych, wojewódzkich dzienników urzędowych w formatach XML i PDF. Ale upublicznienie wadliwego rozporządzenia wymusza pilną nowelizację, co może wpłynąć na rzeczywisty termin jego implementacji w gminach, powiatach i województwach. Najgorzej, że obowiązująca postać rozporządzenia wciąż wymusza papierowy obieg dokumentów w obrębie administracji. Elektroniczna postać aktu prawnego jest równoległym bytem do dokumentu z odręcznym podpisem i pieczątką.

Rozporządzenie utrudnia też zmiany na przyszłość - załącznik techniczny struktury aktu prawnego jest częścią rozporządzenia zamiast trafić do Centralnego Repozytorium Danych powstałego w ramach projektu e-PUAP. Tylko w takiej formule można prosto i bez angażowania całego aparatu państwa, modyfikować plik xsd, albo jak kto woli strukturę aktu prawnego, zgodnie z wymogami chwili. Miejmy nadzieję, że awantura o sposób przygotowania tego rozporządzenia, nauczy czegoś urzędników MSWiA i będzie wreszcie okazja kompleksowo objąć proces powstania aktów prawnych na wszystkich szczeblach.

Kowal zawinił, Cygana powiesili

O tym jak to nieszczęsne rozporządzania powstawało, pisał wielokrotnie na swoim blogu Vagla.pl Piotr Waglowski. Jednakże żadna krytyka nie robiła wrażenia na urzędnikach MSWiA, na czele z Edwardem Seligą, zastępcą dyrektora Departamentu Informatyki. Obecnie przebywa on na leczeniu szpitalnym, choć nieoficjalnie mówi się, że miał zostać zwolniony z powodu całej awantury.
W konsekwencji wicepremier Grzegorz Schetyna podpisał się pod rozporządzeniem ze skandalicznymi błędami legislacyjnymi. W skardze do niego napisanej przez poszkodowanego, czyli Ryszarda Grytnera, wiceprezesa zarządu CeBIP czytamy, że "w treść aktu normatywnego włączono przygotowany przeze mnie, w spółce CeBIP, schemat XML struktury aktu prawnego - uczyniono to bezprawnie, ponieważ nikt z MSWiA nawet nie zwracał się do mnie o wyrażenie wymaganej prawem zgody, jak również ja takiej zgody nigdy, i w żaden sposób nie wyraziłem". Nie dość tego. W rozporządzeniu opublikowano adres do serwera firmy CeBIP, na którym znajduje się plik XSD ze schematem XML struktury aktu prawnego. W ocenie Ryszarda Grytnera, notabene wieloletniego urzędnika państwowego i samorządowego, znawcy prawa administracyjnego, taka sytuacja nie powinna mieć nigdy miejsca. "Jak to jest możliwe, aby wzorcowe wskazania znajdujące się w obowiązujących aktach prawnych, były zapisane na prywatnych serwerach pozostających pod kontrolą jednej firmy?" - pyta retorycznie.

Być może sprawa byłaby dalej tajemnicą poliszynela, ujawnianą przez serwis Vagla.pl i nie wymagającą pisania skargi przez CeBIP, gdyby nie artykuł w Rzeczpospolitej o znaczącym tytule "Jak zarobić na uchwałach". Jego autorzy twierdzą, że firma CeBIP stanie się beneficjentem tego rozporządzenia, ponieważ - aby sprostać jego wymogom i dwumiesięcznemu vacatio legis - samorządy kupią u niej to oprogramowanie. Dziennikarze nie byli łaskaw zauważyć, że każdy mógł zainwestować w przygotowanie systemu do edycji aktów prawnych w postaci XML, jeśli tylko poważnie interesował się e-administracją. Na dodatek w tekście nie ma mowy o tym, że MSWiA - bez pozwolenia - posłużyło się wspomnianym plikiem XSD firmy CeBIP.

Z artykułu wynika także, że zlecenie z wolnej ręki na specjalny edytor do obróbki aktów prawnych otrzymała właśnie firma Grytnera, chociaż to zadanie powierzono warszawskiej spółce COM-PAN. Informowała o tym rzeczniczka MSWiA. "Przygotowujemy od miesiąca edytor aktów prawnych zgodnie z rozporządzeniem. Już wkrótce będzie dostępny na stronach MSWiA do pobrania za darmo przez samorządowców" - wyjaśnia Damian Paja z COM-PAN. "Po przygotowaniu aktu prawnego w dowolnym edytorze, nasz program skonwertuje go na XML i PDF, sprawdziwszy uprzednio zgodność ze strukturą ujętą w rozporządzeniu" - dodaje.

Czekamy zatem na nowelizację i poważne potraktowanie sprawy przez MSWiA.

Oświadczenie MSWiA

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało rozporządzenie, które umożliwi elektroniczny dostęp do dokumentów administracji publicznej. Rozporządzenie w sprawie wymagań technicznych dokumentów elektronicznych zawierających akty normatywne i inne akty prawne, elektronicznej formy dokumentów urzędowych oraz środków komunikacji elektronicznej i informatycznych nośników danych precyzuje obowiązki samorządu terytorialnego i administracji publicznej w zakresie elektronicznej edycji i publikacji aktów prawnych. W sieci mają być dostępne m.in. dzienniki urzędowe wojewodów, w których umieszczane są np. uchwały rad gmin i powiatów. Prace nad rozporządzeniem trwały od 2006 r. W ciągu ostatnich kilku miesięcy działania nad przygotowaniem rozporządzenia musiały zostać zintensyfikowane. W trakcie uzgodnień międzyresortowych nad rozporządzeniem zaistniała kwestia umieszczenia, w postaci załącznika, schematu XML opisującego strukturę dokumentu elektronicznego. Przyjęta została wersja, będąca wynikiem połączenia rozwiązań wypracowywanych w różnych instytucjach, zawierająca błędy o charakterze technicznym.

Wyjaśniane są wszelkie niejasności dotyczące prawidłowego przebiegu prac legislacyjnych związanych z przedmiotowym rozporządzeniem. Jednocześnie w MSWiA podjęto prace nad szybką nowelizacją rozporządzenia celem dopracowania załączników technicznych. Rozporządzenie nie nabrało jeszcze mocy prawnej, w związku z tym nie powoduje w żadnym stopniu ograniczenia w zasadach tworzenia rozwiązań IT dla podmiotów administracji i obywateli oraz nie zmusza nikogo, ani nie sugeruje konieczności współpracy z żadną firmą.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zleciło wykonanie oprogramowania do przygotowania dokumentów w postaci elektronicznej. Oprogramowanie podlega obecnie testom, a do końca maja br. powinno zostać bezpłatnie udostępnione dla urzędów. Zawierać będzie podstawową funkcjonalność pozwalającą na stosowanie rozporządzenia.

Więcej...
wstecz

Ankieta
Czy posiadasz numer telefonu internetowego?
projekt i realizacja: ideo start wstecz do góry